Avril Lavigne

Kalusia

Urodziła się w Napanee, małej, spokojnej miejscowości w Ontario (Kanada). Jej rodzina była bardzo wierząca, toteż Avril jako młoda dziewczynka śpiewała w kościelnym chórze. W dzieciństwie uwielbiała sport, grała w drużynie hokejowej (mając 10 lat), a w wolnym czasie szalała po Napanee na deskorolce, z chłopakami. Lavigne ma kochających rodziców, starszego brata-Matta i młodszą siostrę Michelle. Jej domowym ulubieńcem jast pies.
Avril zaczęła pisać teksty i muzykę w wieku 12 lat, początkowo występowała na weselach. Mając 16 lat wyjechała do Los Angeles, w poszukiwaniu sukcesu. I...jak wiadomo, udało jej się! Wypromowała swoją pierwszą płytę Let Go singlem "Complicated". Młode dziewczyny na całym świecie pokochały muzykę Avril Lavigne, a także jej punkowy styl (krawaty, których już nie nosi, gdyż nie chce wprowdzać żadnej mody).
Nagrała wiele ciekawych lub mniej teledysków, szalała na niezliczonych koncertach. W tym zamieszaniu doszła do drugiego albumu "Under My Skin", który ukazał się w maju 2004 roku (w Polsce). Sądzę, że wszyscy
dobrze znają takie kawałki jak "Don't Tell Me", "My Happy Ending", czy "Nobody's Home".
Teraz, Avril dorosła, zmieniła Image i staje się prawdziwą damą. Polubiła sukienki i szpilki. Rozpoczyna karierę aktorską, pożyczya swój głos Heather, małemu oposowi z filmu "Over The Hedge" ("Skok przez płot") i nie zamierza z tym skończyć! Niedługo do polskich kin trafi kryminał "The Flock"... Kiedy 15 lipca wzięła ślub z Deryckiem Whibleyem i zmieniła nazwisko, udowodniła nam, że nie jest już tą samą Avrilką wygłupiającą się na scenie z gitarką...

nic dodać nic ująć..

Alice

No.
Więc.
Kiedyś owszem.
Teraz nienawidzę.

Kalusia

Mnie troche zawiodła. Wiadomo czym. Za późno zaczełam ją lubić. Nie jestem fanatyczką ale lubie ją. Może nie tyle ją co jej muzyke.

Alice

Mnie też zawiodła.
Ona była kiedyś taka...no chciałam zawsze być taka jak ona.

Kalusia

ja już wszystko bym zniosła. Nawet róż pasemka, ale ta sesja do Blendera...

Alice

Ja miałam to samo po sesji powiedziałam sobie "NIE! KONIEC Z AVRIL"
A teraz co kolwiek zrobi,coraz bardziej jej nienawidzę.
Ale nadal słucham jej muzyki.(LG,UMS)
Tyle że nie jest już moim autorytetem.

Kalusia

A mi kupili TBDT a ja chciałam UMS Smutny

Alice

Ja mam zamiar nadal kupić sobie UMS ale TBDT to wżyciu a idź...

Kalusia

zażyczę sobie UMS na gwiazdkę xD

Angie

A ja mam wszystkie płyty, a TBDT to jeszcze z DVD, o! Jezyk

[bo kupiłam tylko żeby posłuchać jak Avrilka przeklina]

Najbardziej ją lubiłam na pierwszej płycie, na UMS też, ale już mniej, a teraz to już całkiem Jezyk

Dziewczyna z wiekiem się pogrążyła Jezyk

Szkoda, że tak późno zaczęłam jej słuchać, bo na kilka miesięcy przed wydaniem The Best Damn.

Kalusia

ja tak samo... szkoda ze nie słuchałam jej od początku kariery...no cóż.

Alice

Ja też nie od początku.
Tak jakby. Jezyk

Bo jak wyszło Complicated to kochałam tą piosenkę,chociaż mała i głupia byłam. Jezyk

Ale po Sk8er Boi jakoś o niej zapomniałam. Jezyk

Kalusia

Ja od daaawna miałam jej kilka piosenek : sk8er boi, complicated, MHE i cos tam jeszcze, a pózniej zaraziła mnie moja friend Jezyk

Ciri

Ja tam kiedyś byłam wielką fanką Avril.
Zaczeło się z ta wielką falą...zaraz po tym jak wydała pierwsza płytę.
Uwielbiałam,pfu,kochałam ją i jej styl,jej muzykę!
Teraz wręcz jej nienawidze.
Nienawidze jej za TBDT.Nienawidze jej za sesję do Blendera. Nienawidzę jej za jej nowy wizerunek.
Owszem, w dalszym ciągu słucham UMS i LG. Ale tylko tych płyt. Po TBDT aż się boję sięgnąć...i nie mam zamiaru.

Cathie

Ja też szalałam za Avril za czasów "Let Go" Wesoly

Potem przyszło UMS - nadal bardzo ją lubiłam. I chociaż teraz lubię ją coraz mniej, to jakaś nadzieja pozostaje, że może w końcu zrezygnuje ze swojego obecnego wizerunku i będzie bardziej jak dawna Avril...